Zdarza się, że przeżywamy życie na autoresponderze. Kolejne dni mijają, a my niczego nie dostrzegamy. Aż nagle, jakby jakiś zewnętrzny bodziec nagle nas obudził, dostrzegamy, ile piękna i radości było dookoła nas, a my tego nie widzieliśmy.
Tej nocy wdrapię się na księżyc, ułożę się na rogaliku jak w hamaku i wcale nie będę musiał zasypiać, żeby śnić.
Ten, kto tańczy ze smokami,
musi się liczyć z tym, że spłonie.
Wszyscy z czasem rezygnujemy z wielkich nadziei.
Nigdy nie należy sądzić, że w życiu przeżyliśmy już wszystko.
Właśnie to się robi, gdy się kogoś kocha: walczy się o niego i goni się go, kiedy się wie, że nas potrzebuje. Pomaga mu się toczyć walkę z samym sobą i nigdy nie zostawia, nawet jeśli sam już spisał się na straty.
Jeśli weźmie się dwoje ludzi, dorzuci nieuniknione górki i dołki i wszystko razem pomiesza, to choćby para bardzo się kochała, nie uniknie konfliktów.
Ciekawość zabiła kota, satysfakcja go wskrzesiła.
Pożądanie zawsze zwycięża.
Pokora wobec ludzi oznacza płaszczenie się przed nimi i jest czymś wstrętnym.
