Zrzucał przed nią kolejne maski i stawał się coraz bardziej ...
Zrzucał przed nią kolejne maski i stawał się coraz bardziej odsłonięty, a przez to narażony na chłód i kanciastość świata. Trzeba go więc było bronić, ochraniać, ogrzewać słowami i własnym oddechem...
Jeśli spróbujesz i przegrasz, to nie musisz sobie robić wyrzutów. Ale jeśli nie spróbujesz i przegramy, ty będziesz winien. Ty zabijesz nas wszystkich.