
Ależ milordzie, pan jest goły!- oznajmiła, wstrząśnięta nie do opisania.
Ależ milordzie, pan jest goły!- oznajmiła, wstrząśnięta nie do opisania.
Strach w znacznym stopniu
rodzi się z tego, co sami sobie wmówimy.
Nawet własny ból nie jest tak ciężki, jak ból z kimś współodczuwany, ból za kogoś, dla kogoś, zwielokrotniony przez wyobraźnię.
Są takie osoby, o których wiesz, po prostu masz przeczucie, że zostaną z Tobą na zawsze. Czasem znikają na jakiś czas, ale więź pozostaje i wraca się do siebie, jakby nigdy nic się nie zdarzyło, jakby czas stanął w miejscu. Zaczynasz rozmawiać i czujesz, jakbyście się widzieli wczoraj.
Marzenia są niebezpieczne: parzą niczym ogień i czasami potrafią spalić.
Czasem nie chodzi jednak o to, żeby wygrać, lecz o to, żeby się nie poddać.
Jeśli ty jesteś w stanie to zabić albo coś jest w stanie zabić ciebie, jest prawdziwe.
Nie jestem ładna. Nie jestem piękna. Jestem promienna niczym słońce.
Miałam alarm, miałam gaz paraliżujący, miałam jogurt. Czego mogłam chcieć więcej?
- Myślisz, że jestem ładna? - usłyszałam swój głos. Przez jego twarz przemknęło coś czego nie potrafiłam nazwać.
- Nie. Nie myślę, że jesteś ładna. Jesteś najpiękniejszą dziewczyną jaką kiedykolwiek spotkałem.
Chryste Panie, jak szybko robi się późno.