Życie jest snem, a śmierć przebudzeniem.
Życie jest snem, a śmierć przebudzeniem.
Jak dużo w życiu zależy od właściwego czasu.
Istnieją cierpienia,
których kielich trzeba wypić do dna.
Czemu ty się, zła godzino,
z niepotrzebnym mieszasz lękiem?
Jesteś - a więc musisz minąć.
Miniesz - a więc to jest piękne.
Gdyby wszyscy zgadzali się ze mną, zawsze mieliby rację!
W starej szacie wygodniej chodzi niż w nowym szkarłacie.
Samobójcy jawią się nam jako obciążeni poczuciem winy za indywidualizację, jako owe dusze, które za cel życia uważają już nie doskonalenie się i kształtowanie samych siebie, lecz unicestwienie się, powrót do matki, do Boga,
do wszechświata. Natury takie są w większości zupełnie niezdolne do popełnienia prawdziwego samobójstwa, ponieważ pojęły dogłębnie tkwiący w nim grzech. Dla nas są jednak samobójcami, gdyż w śmierci, a nie w życiu widzą wybawiciela, są gotowi usunąć się i poświęcić, zgasnąć i wrócić do początku.
Gdy kobieta mówi, że myśli, że kocha, ma w swoim sercu masę wątpliwości.
Potem uciekasz. Bo jedyną rzeczą gorszą od tego, że jej nie ma, jest to, że ty nadal tu jesteś.
To żałosne, co w dzisiejszych czasach uchodzi za żart.
Zawsze jest coś, czego nie powinno być.