
O, mniamciu. To mlecyk, chyba ostatni w tym sezonie.
O, mniamciu. To mlecyk,
chyba ostatni w tym sezonie.
Bo przecież, żeby kogoś trzymać za rękę, trzeba najpierw swoją dłoń otworzyć.
Zapomnisz wiele rzeczy. Nie zapomnij tej jednej.
Rzuć szczęściarza do wody, a
wypłynie z rybą w zębach.
Nawet stojąc w miejscu, można zabłądzić.
A przed człowiekiem schronić się można jedynie w objęcia innego człowieka.
To co widzialne jest doczesne, a to, co niewidzialne, jest wieczne.
Właśnie wtedy zrozumiałem, że muszę się skupić na tym, co w anegdocie zwanej życiem jest najważniejsze – na sobie.
Nie wpajajcie dzieciom martwej wiedzy, ale dawajcie pewien styl myślenia, który pozwoli ująć istotę rzeczy.
W jednej chwili nie mamy nic, a już w następnej aż tyle, że trudno sobie z tym poradzić.
Czasami musisz zniknąć. Odwrócić się na pięcie i zobaczyć świat bez niektórych osób. Jeśli ktoś Cię nie docenia, nie stój obok, nie uśmiechaj się jak w taniej produkcji i nie połykaj tłumionych łez, po prostu odejdź. Daj temu komuś szansę na zobaczenie życia bez Ciebie, bez Twojego śmiechu, humorków i ciągłych rozmów. Nabierz szacunku do samej siebie, nie pojaw się w tym samym miejscu co zawsze. Daj komuś szansę zatęsknić...