Miecz sprawiedliwości jest równie ostry jak sierp nędznego wieśniaka. Po ...
Miecz sprawiedliwości jest równie ostry jak sierp nędznego wieśniaka. Po dniu orłów następuje noc wilków.
Jasne, teraz gdy dama w zielonym była zajęta przypomniał sobie o mnie.
Cały dom ociekał jej smutkiem.
Jak mam żyć, żeby to wszystko miało sens? Żeby to wszystko minęło i odeszło.
Teraz wiem, że gdybyśmy po prostu odrabiali lekcje, kładli się spać przed dwunastą i wstawali na poranne zajęcia — gdybyśmy żyli jak normalni ludzie — uniknęlibyśmy z powodzeniem wielu niedorzeczności. Bylibyśmy zbyt zajęci pogonią za celowym życiem, by uczestniczyć w drugorzędnych melodramatach. Ale nie należeliśmy do normalnych ludzi. Byliśmy zdesperowani
i stuknięci, wszyscy, co do jednego.
Więc posłuchajcie mojej rady: cokolwiek by się działo... nie mrugajcie.
Ucieczka jest zawsze haniebna, ale czasem zbawienna.
Nigdy nie przeszkadzaj przeciwnikowi, kiedy popełnia błąd.
Jako ciało każdy człowiek jest
jednością, jako dusza nigdy.
Kłamstwo ma charakterystyczny zapach. Prawda też.
Aniele światłości, aniele w niebiosach, czuwaj nade mną tej nocy. Czuwaj nad wszystkimi, których kocham.