Miłość to dotrzymywanie obietnic wbrew wszystkiemu.

 Dom to nie bieliźniarka ani ptak w klatce, ale obecność drugiego człowieka, którego kochamy.

 Jesteś moją ulubioną osobą we wszechświecie.

 Nie miał nic, ale to już było coś, a teraz mu to odebrano.

 Z czasem samotność głęboko wnika w ciebie i już nie chce stamtąd odejść.

 Może Bóg istnieje, a może nie. Tak czy inaczej, jesteśmy zdani na siebie.

 Nikt nie śledzi tak bacznie postępowania innych ludzi jak ten, komu nic do tego.

 Miłość jest jak wędlina: jest salami i jest mortadela.

 Wszystko jest kłamstwem. To, co słyszysz i widzisz. Nieprzebrane zasoby. Zjawiają się jedno za drugim. Jesteś w trumnie. Ruchomej trumnie.

 To w porządku kochać kogoś bez wzajemności, dopóki ten ktoś jest wart miłości. Dopóki na nią zasługuje.

 Życie jest to opowieść idioty, pełna wrzasku i wściekłości, nic nie znacząca.