
Z tym największy jest ambaras, żeby dwoje chciało naraz.
Z tym największy jest ambaras, żeby dwoje chciało naraz.
Miecz nabiera mocy, dopiero kiedy się go zahartuje.
Niesamowite uczucie. Świadomość, że za chwilę na zawsze odmienisz czyjeś życie
Lepszy spokój z okruchem
suchara niźli pałac łez i waśni.
Wszyscy ciągle znikają. Niektóre rzeczy nagle przestają istnieć, jakby zostały odcięte. Inne powoli rozpływają się jak mgła. I zostaje tylko pustynia.
Było jej tylko przykro, że dziwny splot wydarzeń odmienił jej serce i że uczucie, które się w nim zalęgło,
musiało zostać zduszone
przez absurdalny
wybryk losu.
Co mi tam czas! Bywa, że i cały miesiąc odda się chętnie za pół rubla, a innym razem za żadne skarby nie sprzedałoby się nawet pół godzinki.
Kto odchodzi jest winien. Zbrodnia i kara, wina i zadośćuczynienie. A zadośćuczynieniem ma być jego samotność. Albo karą. I odrzucenie.
Nie ma takiego miejsca na świecie, w którym mogłabyś się przede mną ukryć. Obserwuję Cię.
- Trzymaj się z daleka od mojej broni. Nie dotykaj żadnej bez mojego pozwolenia.
- Cóż, właśnie pokrzyżowałeś moje plany sprzedania jej na eBayu - rzuciła Clary
- Sprzedania na czym?
Clary się uśmiechnęła
- Mitycznym miejscu o wielkiej magicznej mocy.
Obietnice mają wartość tylko dla tych, którzy w nie wierzą.