Boję się zapomnienia - wyznał bez chwili wahania - Boję ...
Boję się zapomnienia - wyznał bez chwili wahania - Boję się tego jak ślepiec ciemności.
Skoro moje ziemskie życie musi się skończyć, niech skończy się obietnicą. Niech kończy się nową nadzieją.
Ludzie wierzą w to, w co chcą wierzyć.
Drżała tam nuta śmiechu, ale śmiechu straszliwszego niż smutek, obojętnego jak uśmiech sfinksa, zimnego jak zamróz na drzewach, śmiechu, który miał w sobie grozę nieomylności.
I nigdy nie będę kochał tego świata, gdzie dzieci są torturowane.
Bardzo pouczające jest patrzeć na ludzi nieświadomych tego, że ktoś ich obserwuje. Nigdy nie wiadomo, czego można się spodziewać.
Łatwo jest patrzeć wstecz i zrzucać winę na innych, trudniej spoglądać przed siebie i brać odpowiedzialność za swoje decyzje i przyszłość.
Życie nie jest tym, co żyjemy, to, co my sobie wyobrazić, że żyjemy.
Czas stanął w miejscu. Rozpoczęła się wieczność.
Nikt nie ma obowiązku
kochania drugiego człowieka.
Na miłość trzeba sobie zasłużyć.
Gdzie jesteś? Tutaj. W jakim czasie? Teraz. Kim jesteś? Tym momentem.