
Boję się zapomnienia - wyznał bez chwili wahania - Boję ...
Boję się zapomnienia - wyznał bez chwili wahania - Boję się tego jak ślepiec ciemności.
Samotność mnie buduje.
Miłość mnie załamuje.
Ale kiedy rzeczywistość uderza, robi to naprawdę mocno.
Przez moment był przerażony jak łatwo kłamstwo wskoczyło na jego usta. Widzisz, skarcił samego siebie, złam jedną zasadę i wszystkie idą do diabła.
Jeśli ośmielimy się patrzeć uważnie, możemy ujrzeć znacznie więcej.
Chłopaki nie płaczą. Ryczą.
Tylko martwe ryby płyną z prądem.
Oddech jednego człowieka, niby nic, a przecież to wszystko.
A Ty nie masz ochoty przekonać się, do czego jestem zdolna, kiedy się mnie przyprze do muru.
I wyobrażał sobie, jaki to przyjemny musi być chłód noża wbitego w rozgorączkowane serce.
Wszystko, co człowiek jest zdolny wyobrazić sobie, inni zdołają wcielić w życie.