Kłamstwa tkały się same, wplatając w swą sieć jak najwięcej ...
Kłamstwa tkały się same, wplatając w swą sieć jak najwięcej nitek prawdy.
Powrót to przyznanie się do porażki, a także pewność, że nadejdą klęski jeszcze gorsze.
Przeszłość każdego człowieka jest w nim zamknięta jak karty książki,
którą on zna na pamięć, a przyjaciele mogą przeczytać tylko tytuł.
- Czy to prawda, że podniosłeś głos na profesor Umbridge?
- Tak.
- I że zarzuciłeś jej kłamstwo?
- Tak.
- I powiedziałeś jej, że Ten, Którego Imienia Nie Wolno Wymawiać powrócił?
- Tak.
[...]
- Weź sobie ciasteczko, Potter.
Zresztą, co to za różnica? Kawa z farbą emulsyjną może się okazać całkiem smaczna.
…z każdą minutą, w której czynimy nasze
życie cięższym niż nim jest, tracimy siłę. A siła
oznacza życie, oznacza energię. Nie mieć energii,
znaczy nie móc żyć. Nie móc żyć – to umrzeć.
Wybór należy do ciebie.
Marzyłam o zintegrowaniu się z kimkolwiek, już choćby po to, by potem mieć komfort oderwania się od niego.
Książka powinna w duszy czytelnika wywoływać obrażenia.
W nocy tworzymy sobie koszmary, tracimy rozsądek (...)
Nie zamierzam przepraszać za to, jak żyję.
Uświadomić sobie życie, nie tylko je przejrzeć, lecz wyjaśniać codziennie do najwyższego stopnia, to jedyna możliwość uporania się z nim.