
Bo w gruncie rzeczy młodość jest zawsze bardziej samotna niż ...
Bo w gruncie rzeczy młodość jest zawsze bardziej samotna niż starość.
Bo czymże tak naprawdę jesteśmy, jeśli nie sumą tego, co się nam przydarzyło?
Cisza jest święta. Zbliża ludzi, gdyż tylko ci, którzy się dobrze ze sobą czują, mogą siedzieć w milczeniu.
Rzeczywistym staję się to, co człowiek chce, by rzeczywistym było.
Niech się pan strzeże najprostszych wyjaśnień - często bywają prawdziwe.
Akcja! - słyszę. Unoszę łuk nad głową i ryczę z całą złością, na jaką mnie stać:
- Ludu Panem, walczymy śmiało i nasycimy głód sprawiedliwości!
Na planie zapadła grobowa cisza, która trwa i trwa.
W końcu przerywa ją trzask interkomu oraz donośny, zgryźliwy śmiech Haymitcha. Udaje mu się w końcu zapanować nad sobą na tyle, by wykrztusić:
- I tak oto, przyjaciele, umiera rewolucja.
Mam w sobie wielką miłość, której nie potrafisz sobie wyobrazić. Oraz wielki gniew, który zadziwiłby Cię ogromnie. Jeśli nie zaspokoję jednego... pogrążę się w drugim.
Wszystkich walczących z Bogiem, zawiadamiam, że są wierzący - gdyby nie wierzyli, to by nie zwalczali czegoś czego nie ma
Jeśli cel przyświeca, sposób musi się znaleźć.
Porażki budują charakter.
Zranione serce trudniej uleczyć niż zranione ciało.