(...) otoczka zwyczajnego życia może skrywać największy koszmar.
(...) otoczka zwyczajnego życia może skrywać największy koszmar.
Dla Pana łamię zasady, w których mnie wychowano.
Każdy ma jakiś skarb, który zanadto miłuje, by go powierzyć w cudze ręce.
Gdy błądzimy po lesie, przychodzi taki moment, że zaczynamy się w nim czuć jak w domu.
Kto kocha, nie niszczy ani ukochanej osoby, ani siebie.
Kontrakty mają to do siebie, że zawsze można je zerwać.
Jutro jest nie obietnicą, ale szansą.
Czasem ogarnia mnie poczucie winy, że jestem szczęśliwy.
Słabość ma zawsze jedna konsekwencję - zamiłowanie do wielkich słów bez treści.
Nigdy z Ciebie nie zrezygnowałem - powiedział, przyciskając usta do jej czoła. - I nigdy nie zrezygnuję.
Życie jest trudne. Jeśli pozwolimy sobie na wszystkie te... złe uczucia, to stanie się nieznośne.