
(...) otoczka zwyczajnego życia może skrywać największy koszmar.
(...) otoczka zwyczajnego życia może skrywać największy koszmar.
Złoszczenie się na kogoś jest jak picie trucizny w oczekiwaniu,
że ta druga osoba umrze.
Wrażliwy. A niech mnie! Ten prymityw miał wrażliwość deski klozetowej.
Słowa uczciwy polityk
są tak samo wewnętrznie
sprzeczne, jak uczciwy złodziej.
Oto lekcja, jaką daje krew. Przerażała, po czym przynosiła ukojenie. Człowiek widział w niej znak zniszczenia i znak powstania, znak swego kresu i swego początku. A wreszcie odkrył w niej, we wspaniałym porywie serca i wzlocie umysłu, to, czym w rzeczywistości jest: życie.
Ale trzeba umieć także przegrywać. Inaczej nie można by żyć.
Zachowaj w pamięci nasze cudowne chwile,
ale nie bój się nowych.
...nawet najnieszczęśliwsi ludzie mają małe nadzieje, swoje pociechy, które ściskają mocno, do utraty tchu.
Na horyzoncie zawsze czeka nas coś niemiłego.
Kłamstwo powtórzone tysiąc
razy staje się prawdą.
Aby iść naprzód, trzeba umieć korzystać z doświadczeń przeszłości, a chcąc to czynić, należy mieć o niej dokładne pojęcie.