
(...) otoczka zwyczajnego życia może skrywać największy koszmar.
(...) otoczka zwyczajnego życia może skrywać największy koszmar.
Nie jesteś częścią mojego życia. Jesteś całym moim życiem.
Marzenia i tęsknota, to one nadają naszemu życiu sens.
A przecież kochałam, tak mocno, że byłam gotowa umrzeć dla idei.
Nigdy nie rzucaj na stół wszystkich kart.
Żyłam bez celu, a więc tak, jakby mnie nie było.
Są ludzie, którzy zasługują na wiele, a nie oczekują niczego w zamian. Są też tacy, dla których robimy wszystko, mimo że na to nie zasługują, a dla nich to i tak za mało.
Jak Bóg zagrzmi, to chłop do pacierza.
Jeśli się uśmiechniesz, mogę oddychać; jeśli się roześmiejesz, mam dość pokarmu, aby przetrwać następne kilka dni.
Dotąd nie zdawała sobie sprawy, że zakochanie jest jak krok w przepaść: człowiek leci na łeb, na szyję i nigdy nie wie gdzie spadnie.
Jeśli mnie opuścisz, moje serce zamieni się w wodę i odpłynie.