Litość, to trucizna podawana, w opakowaniu po lekarstwie.
Litość,
to trucizna podawana,
w opakowaniu po lekarstwie.
Nie ma śmierci, tylko zmiana światów.
Czy nam się podoba, czy nie,
w jakiś nieunikniony sposób wszyscy się zmieniamy…
Dawałam im to, czego pragnęli. Nadzieję. Na miłość, dziecko, zdrowie, szczęśliwą rodzinę, na pieniądze, szacunek w pracy, godną starość, wnuki, dom, ogród, basen, szczęście. Nie wierzyli w Boga. Nie wierzyli w siebie. Nie wierzyli ludziom, z którymi mieszkali pod jednym dachem. Wierzyli tarotowi.
Zwykli ludzie nie wiedzą, ile dla kogoś zamkniętego znaczą książki.
Ptak w ręku jest warty dwóch na krzaku.
Drzewa umierają stojąc.
Człowiek z człowiekiem prowadzi od wieków jeden monolog.
Po co żyjesz na tym świecie, jeżeli nic ci z tego świata nie smakuje?
Świat jest już tak urządzony, że ci co na górze zawsze kradną.
To on nauczył mnie kochać, pielęgnował tę miłość delikatnie i pozwolił jej rozkwitnąć.