
Nie rzucaj mi kłód pod nogi, bo nie wiadomo, czy ...
Nie rzucaj mi kłód pod nogi, bo nie wiadomo, czy nie potknę się kiedyś o jedną z nich biegnąc, by ratować Ci życie.
Każda zakończona historia to jednocześnie początek czegoś nowego, bo każdy koniec jest przecież początkiem.
Żeby był, żeby chciał być, żeby nie zniknął.
Tylko ludzie słabi na umyśle, nie chcą się poddać wpływom literatury.
Całe nieszczęście ludzi płynie stąd, że nie mówią jasnym językiem.
Po innych bowiem ludziach, w ogóle po świecie zewnętrznym, nie należy w żadnym wypadku oczekiwać zbyt wiele.
Cuda to po prostu opowieści, w które wierzymy, gdyż pragniemy, żeby były prawdziwe.
Gdybym między tymi tłumami mógł zgubić samego siebie.
Pokój bez książek to jak ciało bez duszy.
Nie wybieramy sobie życia, to ono wybiera nas. Nie mamy też wpływu na to, ile przypadnie nam w udziale szczęścia, a ile smutku. Trzeba się z tym pogodzić i iść dalej.
Nie ma nic za darmo. Darmowa jest tylko śmierć, choć i ona kosztuje przecież życie.