
Przewróciłam oczami tak daleko w głąb głowy, że prawie dostałam ...
Przewróciłam oczami tak daleko w głąb głowy, że prawie dostałam udaru.
Bo to takie łatwe, ciche, bezkrwawe samobójstwo bez śmierci.
Wszystko, co się połączyło, kiedyś się rozpadnie.
Jestem stałym zwolennikiem miłości niestałej.
Tylko ci, których najbardziej kochamy mogą nas uśmiercić i tylko ich należy się strzec.
Wrogowie nie są w stanie nas skrzywdzić.
Składanie w ofierze przyjaciół dowodzi braku wychowania.
Podobno wśród ssaków tylko wieloryby są monogamistami...
Powiesił się ze strachu przed śmiercią.
Lecz nie dręcz się tworami wyobraźni. Wiele obaw rodzi się ze znużenia i samotności.
Byłam rozkojarzona i zablokowana, otoczona niedopracowanymi piosenkami i niedokończoną poezją. Brnęłam i brnęłam, ale w końcu zawsze natrafiałam na mur, na moje własne wyimaginowane ograniczenia. A potem poznałam faceta, który zdradził mi swój sekret, bardzo prosty zresztą: Gdy natrafiasz na mur, rozwal go kopniakiem.
Nie pozwól małym rozumom przekonać Cię, że Twoje marzenia są zbyt duże!