
Czasami, żeby zrobić pierwszy krok, potrzebna jest czyjaś pomoc.
Czasami, żeby zrobić pierwszy krok, potrzebna jest czyjaś pomoc.
A mężczyźni to dranie. Każdy tylko patrzy, żeby uwieść i wykorzystać.
Złość jest prawdopodobnie dużo zdrowsza od pogrążenia się w depresji.
I jak tu nie być optymistą, gdy moi wrogowie okazali się takimi świniami jak przewidywałem.
Świętość nie jest przywilejem nielicznych, lecz powołaniem wielu.
Ludzie nie chcieli dokonywać wyborów, czuć ciężaru odpowiedzialności, pragnęli zrzucić na kogoś to brzemię życia. Pytali dosłownie o wszystko. (...) Dawałam im to, czego pragnęli. Nadzieję. Na miłość, dziecko, zdrowie, szczęśliwą rodzinę, na pieniądze, szacunek w pracy, godną starość, wnuki, dom, ogród, basen, szczęście. Nie wierzyli w Boga. Nie wierzyli w siebie. Nie wierzyli ludziom, z którymi mieszkali pod jednym dachem. Wierzyli tarotowi.
I życie, które spóźniło się na śmierć.
Słów w sercu nie da się odebrać.
Życie praktyczne zawsze wydawało mi się najmniej wygodnym rodzajem samobójstwa.
Żadna wielka miłość nie umiera do końca. Możemy strzelać do niej z pistoletu lub zamykać w najciemniejszych zakamarkach naszych serc, ale ona jest sprytniejsza - wie, jak przeżyć.
Oto herezja tych czasów rozumu - albo coś podobnego. - Widzę i zgadzam się, co słuszne, ale robię to, co niesłuszne.