Otchłań melancholii nie ma dna, a ja pogrążam się coraz ...
Otchłań melancholii nie ma dna, a ja pogrążam się coraz bardziej, spadam w przepaść i lata świetlne dzielą mnie od starych, dobrych czasów.
Kultura bazuje na nieporozumieniu.
Przeze mnie droga w miasto utrapienia...
-Jesteś piękna w walce - powiedział. Lodowaty głos dobiegł moich uszu pośród bitewnych okrzyków. - Niczym anioł zemsty przynoszący sprawiedliwość.
-Zabawne. - Poprawiłam uścisk na rękojeści sztyletu. - Właśnie po to przychodzę.
-Anioły upadają, Rose.
Bóg dając nam życie obdarzył nas jednocześnie wolnością.
Serce ma swoje racje, których rozum nie uznaje.
Pudełko, w którym przechowywaliśmy Boga... robiło się wciąż coraz mniejsze, aż w końcu pozostała tylko drobinka Boga, może jedynie atom Boga.
Możemy nosić chińskie ciuchy, jeździć
czeskimi autami, patrzeć w japońskie
telewizory, gotować w niemieckich garnkach
hiszpańskie pomidory i norweskie łososie.
Co do kultury, to jednak wypadałoby mieć własną.
Ci, którzy umierają razem, na zawsze są razem.
Jakimi słowami wyjaśnić, że życie, które się wiodło wczoraj, ma się już nijak do dzisiejszego życia?
Nieraz trudno jest pokochać coś lub kogoś, gdy nie widzi się w nim żadnego odbicia siebie.