
Nie boję się obcych. Bardziej od nieznajomych przerażają mnie bliscy, ...
Nie boję się obcych.
Bardziej od nieznajomych
przerażają mnie bliscy,
których oczu nie poznaję.
Ból i wspomnienia wystarczały, żeby infekować na wieki.
Pozwoliłaś mi się wprawdzie pocałować, ale nigdy mi nie ufałaś.
[...] kiedy kobieta postanawia przespać się z jakimś mężczyzną, nie ma takiego parkanu, którego by nie przeskoczyła, fortecy, której by nie zdobyła, ani jakiejkolwiek normy moralnej, której nie byłaby gotowa złamać: i nie ma takiego Boga, który by ją powstrzymał.
Wszystko zdarza się tylko raz. I nigdy nie wraca. Jeśli będziesz próbowała wskrzeszać przeszłe zdarzenia, ominiesz to, co ma się wydarzyć w następnej kolejności.
Normalność
jest linoskoczkiem nad otchłanią nienormalności.
Wypowiedziana prawda zawsze jest mniej przerażająca, niż podejrzana.
Tu i teraz jesteśmy ślepi i nigdy nie wiemy, co jest naprawdę ważne.
Nie można zapewnić nieśmiertelności zmarłym, pisząc o nich.
Ból jest ogromny, ale potrzebuję go, bo ratuje mnie przez utratą zmysłów.
Możesz ciągle kogoś tłumaczyć,
ciągle usprawiedliwiać, wybaczać.
Możesz przymykać oko na to, że
cię rani. Ale z czasem przychodzi
taki moment - jeden szczegół, który
sprawia, że już nie potrafisz. Coś
pęka, pojawia się złość, poczucie
żalu i krzywdy. Tak, przecież nigdy
nie liczyłeś na wzajemność, na
wdzięczność... A mimo wszystko
czujesz się zdradzony