
W mrocznych czasach światło przyjaźni jaśnieje najmocniej.
W mrocznych czasach światło przyjaźni jaśnieje najmocniej.
I niestraszny mi strach, nie pozwolę mu już sobą rządzić. To strach powinien się mnie bać.
Gdy bieda włazi drzwiami, miłość wlatuje oknem.
Miłość to anachronizm. jej znak dociera do was, kiedy już wygasa.
Kto żyje nadzieją, tańczy bez muzyki.
"Musimy sobie mówić, co nam leży na sercu, szczególnie o tym, co nas gnębi. Może to będzie przez chwilę bolało, ale przynajmniej dzięki temu problemy nie staną się za duże. Jeśli tego nie zrobimy, będziemy się nawzajem coraz bardziej ranili. A ja nie chcę, żeby tak było."
A może chodzi o to, że świat lubi niszczyć piękne istoty?
"Jak to miło móc zwalić wszystko na przeznaczenie"
Spójrzmy prawdzie w oczy: świat jest zdegenerowany. I zgniły.
Trudno jest być strażnikiem samego siebie.
Istnieją rany zbyt głębokie, by mogły się zabliźnić.