(...) książki przesuwają się po domu, milczące, niewinne. Nie potrafię ...
(...) książki przesuwają się po domu, milczące, niewinne. Nie potrafię ich powstrzymać.
A mężczyźni to dranie. Każdy tylko patrzy, żeby uwieść i wykorzystać.
Świat nie jest okropny, ale jest pełen okropnych ludzi.
Ludzie się nie zmieniają. Jeśli już, to z wiekiem ich nawyki utrwalają się, a nie słabną.
Życie jest piękne, że śmierć się w nim zakochała zazdrosną, zaborczą miłością.
[...] bo sprawiedliwość to tępy nóż. I jako filozofia, i jako sędzia.
Mamy chronić się nawzajem, ale nie przed wszystkim. Nie przed prawdą. Oto co znaczy kogoś kochać, ale pozwolić mu być sobą.
Zabawne, jak możliwości dodają skrzydeł. Zabawne jak rzeczywistość ściąga z powrotem na ziemię.
Gdyby nie myśl o samobójstwie, już dawno bym się zabił.
Ja tylko walczę o siebie, ja tylko nie chcę umierać, ja tylko pragnę pokochać.
Polityka zagraniczna to turystyka na koszt państwa.