
(...) książki przesuwają się po domu, milczące, niewinne. Nie potrafię ...
(...) książki przesuwają się po domu, milczące, niewinne. Nie potrafię ich powstrzymać.
Literatura zaczyna się tam, gdzie przestaje być normalnie.
Rodzina jest nadzieją przyszłości.
Chłopcy zyskują poklask za to, za co dziewczęta wypędzane są ze wsi.
Najtrudniejszy jest koniec miesiąca. Zwłaszcza trzydzieści ostatnich dni.
Miłość prawie nigdy nie stanowi prostego równania. Ktoś zawsze kocha bardziej.
Świat to potwór zębaty, gotów gryźć, gdy tylko zechce.
kąpiel to praktyka niemoralna, a w wannie rodzą się złe myśli
Nie ma tego złego, co by nie wyszło na jeszcze gorsze.
Powiedział, że jestem jego sercem. Nie zostawia się serca. Nie można żyć bez serca.
To był dobry dzień, jeden z tych, które chowasz w pudełku na dnie szuflady i wyciągasz kiedy jest ci naprawdę smutno.