Dobry Polak poci się już przy drugiej cyfrze dziesiętnej, przy ...
Dobry Polak poci się już przy drugiej cyfrze dziesiętnej, przy piątej dostaje gorączki, a przy siódmej zabija go apopleksja.
Prostota to szczyt wyrafinowania.
[...] jeśli nadzieja jest żywa, utrzyma cię przy życiu.
Czasami potrzeba odrobiny szaleństwa, by postawić kolejny krok.
Gdybym się nie urodziła, tobym nie musiała umrzeć. Widocznie wszystko, co się zdarza, po prostu ma się zdarzyć.
Nikt nie odgadnie, co u kogo w sercu na dnie.
Czyż życie - życie uczuciowe zwłaszcza - nie bywa otchłanią sprzeczności.
(...) los otwiera nam możliwości, ale to charakter dokonuje wyboru.
Czasami trzeba coś całkowicie zniszczyć, żeby móc wszystko zacząć od nowa.
Kiedy czegoś nie widzisz, zapominasz, że istnieje.
Dlaczego serce kocha tylko to, co może stracić?