
Dobry Polak poci się już przy drugiej cyfrze dziesiętnej, przy ...
Dobry Polak poci się już przy drugiej cyfrze dziesiętnej, przy piątej dostaje gorączki, a przy siódmej zabija go apopleksja.
Czasami jest tylko jeden wybór: między akceptacją a obłędem.
Pozwól mi marzyć. To silne marzenia. Może nas ocalą.
Cudze kłopoty są zawsze cudze, a moje są moje. Taka minimalna różnica.
Miałem wrażenie, że Bóg i Jezus trzymali kciuki, żebym nadstawił drugi policzek.
Najwięcej dowiadujemy się o ludziach właśnie wtedy, kiedy czasy są ciężkie.
Coś, co dla jednego człowieka jest bez znaczenia, dla kogoś innego może okazać się czymś bardzo ważnym.
Łatwiej jest stworzyć nowe
ciało, niż naprawić zniszczone.
Umysł płytki jak kałuża.
To, co czynimy za życia,
odbija się echem w wieczności.
Nie możesz ratować innych, póki nie uratujesz siebie.