
W Damaszku centrum spadłem z gromu. Na domosceński twardy bruk. ...
W Damaszku centrum spadłem z gromu. Na domosceński twardy bruk. Na serca pysk bez spadochronu. Z miłosnych, niebotycznych gór.
" Kto by się przejmował winem i różami? To każdy potrafi. A pokazać drugiej osobie, że nie możesz bez niej żyć? To się dopiero nazywa romantyzm. "
(...) starość jest jakoś podobna do dzieciństwa. Człowiek nie ma już wielu obowiązków i spraw niecierpiących zwłoki.
Czas rozciąga się jak guma, a jednocześnie bliskość śmierci sprawia, że każdy moment jest ważny i można rozkoszować się każdą chwilą, kiedy nic człowieka nie boli, co nie zdarza się zresztą tak często.
Jeśli ma się w życiu jedno marzenie, robi się wszystko, by je spełnić.
Przeszłość to sen, z którego nigdy się nie budzimy.
Wiecie, że brzydzę się kłamstwem,
po prostu go nie toleruję. I nie chodzi
o to, że czuję się lepszy od innych. Przecz polega na tym, iż kłamstwo mnie przeraża. Kłamstwa cuchną trupem,
są skażone śmiertelnością,
i tego właśnie nie cierpię w nich najbardziej, to chcę zapomnieć.
Anastasio, ja się nie bawię w serduszka i kwiatki. Nie bawię się w ten cały romantyzm...
Jego rodzice nie popełnili żadnego błędu. On po prostu nie był synem, jakiego pragnęli.
Powiedziałem mu, że ma pełne prawo do swojej opinii; opinie są jak odbytnice, każdy ma własną.
Nigdy nie byłem orędownikiem wojny, chyba że służyła ona pokojowi.
Patrz w tę stronę życia i ludzi, z którymi chcesz się identyfikować.