Kiedy była smutna książki podnosiły ją na duchu i rozpraszały ...
Kiedy była smutna książki podnosiły ją na duchu i rozpraszały nudę.
Patrzy oczyma serca i wierz w siebie, a nie będziesz musiał lękać się niczego.
Bo prawda jest taka, że najlepiej się do nikogo i do niczego zbytnio nie przywiązywać.
Nie starzy. Nie młodzi. W wieku umieralnym.
Dobrze jest, jeśli życie i książki mają treść.
Ból domaga się, abyśmy go odczuwali - powiedział, cytując zdanie z Ciosu udręki.
Czasami wydaje się, że wszechświat chce zwrócić na siebie uwagę.
Kochać to znaczy wyrzec się siły.
O to chodzi w dojrzewaniu, prawda? O to, by nie dawać po sobie poznać, że się cierpi.
Myślę, że w każdym głębokim smutku kryje się odrobina komizmu.
Przyjemność mamy z korzyści, a korzyść czerpiemy z osiągania
czegoś, co jest więcej warte od innych rzeczy, czyli trudniejsze,
wyjątkowe, cenniejsze. Musimy więc stworzyć system wartości.