
Literatura zaczyna się tam, gdzie przestaje być normalnie.
Literatura zaczyna się tam, gdzie przestaje być normalnie.
Nigdy nie patrz na nikogo z góry!
Chyba, że pomagasz mu wstać.
Powoli zbliżało się rozstanie, które przeczuwałam każdą komórką mojego ciała. I właściwie chciałam umrzeć, żeby o tym nie myśleć.
“ [...] brakuje mi w łóżku mężczyzny. Żeby móc się do niego przytulić, żeby osłonił mnie przez tym dorosłym życiem, żeby się porozkoszować ciepłem drugiej osoby. Żeby się z nim kochać i wiedzieć, że stoi za tym fascynacja jakaś, jakieś uczucie. ”
Słowa mogą być jak promienie Roentgena; jeśli używać ich właściwie, przenikną wszystko. Czytasz i słowa cię przeszywają.
Miłość to słowo-kameleon. Jej kolory harmonizują z całą gamą różnych doznań. Któż może powiedzieć, mimo naszych protestów, że nie kochamy samych siebie?
Widzisz, dajesz się złapać przeszłości i stajesz się bezużyteczny w teraźniejszości.
Potem uciekasz. Bo jedyną rzeczą gorszą od tego, że jej nie ma, jest to, że ty nadal tu jesteś.
Łatwo być samemu, kiedy jest to twój własny wybór, znacznie trudniej, kiedy człowiek jest do tego zmuszony.
Nadzieja to jak krew. Dopóki płynie
w twoich żyłach, żyjesz. Chcę mieć nadzieję.
Ważne jest równie, by wiedzieć, że trudno nagle utracić urok osobisty. Zawsze znajdą się mężczyźni, którzy będą szukali mojego spojrzenia, a także kobiety, których słabość Ciebie wzruszy.