Czekam, aż kiedyś powróci wszystko, czego nie przeżyłem. Nie było ...
Czekam, aż kiedyś powróci wszystko, czego nie przeżyłem.
Nie było przecież nic piękniejszego.
Chciałem umrzeć, a nie udało mi się nawet zasnąć.
...posiadanie męża i dzieci równa się przepierce mózgu, człowiek staje się czymś w rodzaju głupiego niewolnika w małym, totalitarnym państewku.
Każdy dostaje tyle światła, żeby zobaczyć, co trzeba, a nie oślepnąć.
Prawda w oczy kole.
Czasem kobieta musi być bezduszną jędzą, żeby dać sobie radę w życiu, ale wierzcie mi, bycie jędzą to też ciężka praca.
Nie ma jednej prawdy. Istnieje tylko to, co postrzegamy jako prawdę.
W co motłoch bez dowodów uwierzył, jakże byśmy to mogli dowodami obalić?
Powiedziała mi: Tak bardzo się boję...
Zapytałem: Czego? A ona: Bo jestem tak bardzo szczęśliwa. Takie szczęście jest aż przerażające. Zapytałem ją, dlaczego tak uważa. Odpowiedziała: Bo takie szczęście przytrafia się tylko wtedy, gdy zaraz ma się coś utracić.
Uderz w stół, a nożyce się odezwą.
Musimy coś zrobić, co by od nas zależało, zważywszy, że dzieje się tak dużo, co nie zależy od nikogo.