
Bo już taki się zwyczaj utarł, że każdy ma swoje ...
Bo już taki się zwyczaj utarł, że każdy ma swoje dzieciństwo, młodość, wiek dojrzały, a niektórym tego nawet za mało i mają jeszcze nadzieję na wieczność.
Całkiem możliwe, że wyśmieją moje prace - ale to nie szkodzi, bo mnie się one podobają. Niech się pośmieją, pomruczą i poszepczą, niech się krzywią z niesmakiem albo niech ziewają z nudów, jeśli mają takie życzenie; jak już skończą, wrócę do domu i będę malował dalej.
A co zrobię, kiedy moje obrazy się im spodobają? To samo.
To w porządku kochać kogoś bez wzajemności, dopóki ten ktoś jest wart miłości. Dopóki na nią zasługuje.
Otwieram tylne drzwi i błagam świat, żeby podarował mi coś niezwykłego i podniecającego.
- Wszyscy popełniamy błędy, ale cały sekret polega na tym, żeby umieć je naprawić.
W rzeczywistości uczucie szczęścia
uświadamiamy sobie zawsze dopiero później.
Nie masz pojęcia, jak ja
czasem cierpię, zupełnie
bez wyraźnego powodu.
Ludzie płaczą nad ścierniskiem przyszłości, a nie widzą pełnych stodół przeszłości.
Życie w poniedziakłowtorkośrodzie. Bez weekendu.
Biedna ćmo, nie mogę Ci pomóc, mogę tylko zgasić światło.
W nosie mam moralność. Wymysł ludzi, którzy urodzili się zimni jak ryby i nic ich nie kusi.