
Bo już taki się zwyczaj utarł, że każdy ma swoje ...
Bo już taki się zwyczaj utarł, że każdy ma swoje dzieciństwo, młodość, wiek dojrzały, a niektórym tego nawet za mało i mają jeszcze nadzieję na wieczność.
Nie lubię dziennikarzy (...) dlatego, że są to przeważnie ludzie płytcy, bezczelni i frazesowicze.
Ironia to dobre miejsce, żeby się ukryć, jedno z wielu substytutów ciszy.
Dla Pana łamię zasady, w których mnie wychowano.
Płacz coś daje: płacz to ty plus łzy.
Gdy umysł jest spokojny i zajęty pozytywnymi myślami, ciału trudniej jest zachorować.
No przecież do tego służą reguły, rozumiesz? Żebyś się dobrze zastanowił, zanim je złamiesz.
Im wyżej siedzisz, z tym większym hukiem zlecisz.
Wiesz, takie chwile są jak srebrne okruchy szczęścia. Trzeba je skrzętnie zbierać i cieszyć się, że w ogóle są.
Tylko w pochłaniającej wszystko pustce samotności, w ciemnościach zacierających kontury świata zewnętrznego można odczuć, że się jest sobą aż do granic zwątpienia [...].
Jeśli przez dziesiątki lat nie wolno mówić prawdy - zasklepiają się ludzkie mózgi
i trudniej zrozumieć rodaka niż Marsjanina.