To, co w jednym ogrodzie uchodzi za chwast, w innym ...
To, co w jednym ogrodzie uchodzi za chwast,
w innym jest najważniejszą rośliną.
Dawno temu ja też zaufałem pewnej kobiecie,
wtedy dałbym sobie za nią rękę uciąć.
I wiesz, co... I bym teraz, kurwa, nie miał ręki.
Zakłada się, że miejsca, w których żyjemy, w końcu upodabniają się do nas.
Jak przestać czuć upokorzenie, przestać cierpieć?
Nie jestem już młodzieńczo naiwna, by uważać, że mamy prawo oczekiwać wyłącznie superszczęścia i spełnienia. Wydaje mi się, że życie jest po prostu poligonem, wspaniałą szkołą. Jestem nawet na takim etapie, że chyba nie chciałabym doświadczać wyłącznie momentów przepełnionych szczęśliwością. Mogłabym wtedy przestać rozumieć, czym ona jest.
Czasem wyjściem z przepaści nie jest wspinanie się na górę.
Trzeba błaznować, bo ludzie nie lubią ponurych twarzy.
Nie ma lekarstwa, które wyleczyłoby z tego, czego nie leczy szczęście.
Nie ma nie-polityki. Wszystko jest polityką.
Należy unikać hołoty,
bo wciągnie cię jak bagno.
Im niżej upadniesz, tym wyżej pragnie się wzbić twoja świadomość.