
I tak już z Panem Bogiem nie kłaniamy się sobie ...
I tak już z Panem Bogiem nie kłaniamy się sobie na ulicy.
Nikt mi nie wierzy, gdy to mówię, ale szczęście jest kwestią wyboru.
Te bzdury, które mówimy, są niczym piana na wodzie; czyny to krople złota.
Ostatecznie każde małżeństwo to dwie osobowości - dwa głosy, dwie opinie, dwa sprzeczne zestawienia decyzji, pragnień i ograniczeń.
Gapiłam się na niego jak krowa na pociąg.
Planuj tylko to na co sam masz wpływ, inne rzeczy mają już swój plan.
Chcę uciec albo umrzeć albo się rozjebać. Chcę być ślepy i niemy i nie mieć serca.
Przyzwyczajenie. Lenistwo. Tchórzostwo. Bóg jeden wie, dlaczego ludzie ze sobą zostają.
Jego samokontrola była tak silna, że mogłaby zginać podkowy.
Kiedy umierasz, żałujesz rzeczy, których nie zrobiłeś.
- Wiesz jakie są trzy okresy w życiu człowieka?
- Młodość, wiek średni i "cholernie dobrze wyglądasz".