
Kto raz widział granice świata, ten najboleśniej doświadczać będzie swego ...
Kto raz widział granice świata, ten najboleśniej doświadczać będzie swego uwięzienia.
Znać ciebie i nie kochać, kochać cię, a nie kochać wiecznie - oto dwie rzeczy równie niemożliwe.
Nie będę żył i mogę wybrać, że będę płonął dla niej jasno, chociaż krócej, zamiast obarczać ją ciężarem dłuższego życia z półczłowiekiem.
Dobrych przyjaciół trudno znaleźć, a jeszcze trudniej zapomnieć.
Na horyzoncie zawsze czeka nas coś niemiłego.
Akceptacja nieakceptowalnego jest najpotężniejszym źródłem uczucia czystej wdzięczności na tym świecie.
Nie ma złych dzieci. Są tylko dzieci niekochane.
Za każdy czyn otrzymujesz fakturę sumienia.
Wydaje mi się, że jedną z ról rodziców jest próba zabicia swoich dzieci.
Ludzie nie chcieli dokonywać wyborów, czuć ciężaru odpowiedzialności, pragnęli zrzucić na kogoś to brzemię życia. Pytali dosłownie o wszystko. (...) Dawałam im to, czego pragnęli. Nadzieję. Na miłość, dziecko, zdrowie, szczęśliwą rodzinę, na pieniądze, szacunek w pracy, godną starość, wnuki, dom, ogród, basen, szczęście. Nie wierzyli w Boga. Nie wierzyli w siebie. Nie wierzyli ludziom, z którymi mieszkali pod jednym dachem. Wierzyli tarotowi.
Dopóki zwycięstwo jednych w klęsce drugich, dopóty żadna klęska nie jest ostatnia.