Czułam się, jakbym była cząstką nicości.
Czułam się, jakbym była cząstką nicości.
Była kobietą, była piękna, była blondynką i była... dziwna.
Dorastać znaczy stawać się bardziej nikczemnym.
Muzyka jest moim osobnym światem.
Światem, w którym jestem sobą.
Pozwala mi odpocząć od problemów i wszystko przemyśleć.
Uboga jestem - mam tylko ciało.
Pójdę z nim, choćby się na księżyc zechciał wdrapywać.
Strach jest spoiwem formy. Świadomość bezforemnej istoty wyzwala.
Ale nie można ciągle martwić się, że umrzesz. Jeżeli będziesz tak robił, to już umarłeś.
Przez resztę życia ludzie owi wegetują
i trwonią swoje zdolności na to, co nazywa się lekturą łatwą. (...) Są osoby, które podobnie jak kormorany i strusie mogą strawić wszelkie bzdury tego rodzaju, nawet po najbardziej sytym mięsnym obiedzie z jarzynami,
albowiem nie znoszą, gdy coś się marnuje.
Boję się, że kiedy będziemy od siebie na wyciągnięcie ręki, wszystko się zepsuje. Nie będę już dla ciebie świętem, tylko codziennością. Niezmiernie trudno zachwycać się codziennością.
Słuchanie lub czytanie bez zastanowienia to daremny trud.