Małe świństwa mówi się głośno. Wielkie szeptem. Prawdy natomiast nie ...
Małe świństwa mówi się głośno.
Wielkie szeptem. Prawdy natomiast nie mówi się w ogóle. Kto wie, czy każda prawda nie jest w gruncie rzeczy największym świństwem.
Chłop robotny i baba pyskata zawojują pół świata.
Co to jest, żeby miasto pełne było jednego człowieka!
Ludzie nie ratują innych ludzi. Ratują siebie.
Kaleczą się i dręczą milczeniem i słowami, jakby mieli przed sobą jeszcze jedno życie.
Kiedy mowa jest o przeszłości, każdy pisze fikcje
Gdybym nie był - pragnąłbym być.
Było jej tylko przykro, że dziwny splot wydarzeń odmienił jej serce i że uczucie, które się w nim zalęgło,
musiało zostać zduszone
przez absurdalny
wybryk losu.
Za słabi by żyć. Ale dość silni by upierać się przy życiu.
Pragnąłem wracać do miejsc, które się nie zmieniają.
Żeby wszystko czekało na mnie jak zastygłe.
Chciałem powracać do własnych uczuć,
tak jak powraca się do pierwszej miłości.
Nigdy się to nie udawało, ale zawsze próbowałem.
Miłość była rodzajem cudownego strachu.