Zbrodnia i kara, krzywda i zemsta, wcześniej czy później, ale ...
Zbrodnia i kara, krzywda i zemsta, wcześniej czy później, ale zawsze idą w parze.
- Muszę to zrobić... - odezwał się głucho trzymając ją mocno. - To nie znaczy, że ból w moim sercu zniknie. Albo że przestanę Cię kochać.
A gdy to powiedział, poczuł, jak bardzo ciążą mu jego emocje i jak pieką go oczy.Poczuł, jak smutek zalewa go niczym olbrzymia fala.Tym razem trzymał ją za rękę, by poczuć się lepiej, mimo że jak widać, gardziła nim.
Drażniłaś mnie swoją manią doskonalenia się, podartymi pantoflami, niechęcią do przyjmowania rzeczy przyjętych.
Nie oczekuj zbyt wiele, a się nie rozczarujesz.
Zaufaj mi, jestem geniuszem.
Z nim jest cudownie. Tak ciepło mnie obejmuje i szepcze do ucha miłe słówka. Już nadchodzi ten wspaniały moment... jeszcze kilka sekund..
I nagle uświadamiam sobie, że jestem na matematyce.
Wiedzieć czego się chce i mieć dość pewności, żeby powiedzieć to na głos, to dwie najtrudniejsze rzeczy w życiu.
Ale to już los wszelkiej dialektyki - kto wojuje pojęciami, od pojęć ginie.
Dlaczego stykając się z tysiącami osób zakochujemy się tylko w jednej?
Gdzie jesteś? Tutaj. W jakim czasie? Teraz. Kim jesteś? Tym momentem.
Nawet najczarniejsza noc kiedyś się kończy, trzeba tylko doczekać świtu.