Nawet najbliższy przyjaciel nie nazwałby go przystojnym, ale miał sympatyczną ...
Nawet najbliższy przyjaciel nie nazwałby go przystojnym, ale miał sympatyczną twarz, a szczere spojrzenie jego brązowych oczu przywodziło na myśl wiernego psa.
Jeżeli już mam być komuś lub czemuś wierna, to przede wszystkim sobie samej.
Jestem jednocześnie za bardzo i zarazem nie dosyć.
Łatwo jest wierzyć w siebie, gdy się kłamie, ponieważ wtedy mówi się o kimś innym.
Zabawne, jakie łatwe się wszystko staje, kiedy nic nie ma znaczenia.
Kto kocha, obdarza wolnością.
Płacze nad dziećmi, które utraciła, nad mężem, którego nigdy nie przestała kochać, i nad światem, w którym nie ma dla niej miejsca.
Kto sam zdradza, ten łatwo uwierzy w zdradę innych.
Pokój bez książek jest jak ciało bez duszy.
Tej nocy na niebie było mnóstwo gwiazd, ale nie były to gwiazdy zakochanych.
Tu, milę powyżej poziomu morza, gwiazdy wydawały się ostre i okrutne niczym otwory wycięte w czarnym aksamicie, rany zadane niebu boskim kolcem do lodu.
To były gwiazdy tych, którzy nienawidzą
i Harold czuł, że może pomyśleć życzenie: Chciałbym, żebyście zdechli, świnie.
Przyjaciel się zmieni, gdy pusto w kieszeni.