
Krzyczę od lat, ale nikt mnie nie usłyszał.
Krzyczę od lat, ale nikt mnie nie usłyszał.
Kiedy spokojny pies zaczyna ujadać, lepiej go posłuchać.
Po cóż iść tropem tego, co się już skończyło?
Na początku każdej wyprawy jest marzenie. Czasem wystarczy zdjęcie, zasłyszana historia i już wiemy, że właśnie to miejsce nas przyzywa. To właśnie tam chcemy być, pod tym, a nie innym niebem zasypiać, tych a nie innych ludzi spotykać. W sercu pojawia się tęsknota, którą uleczyć może tylko wyruszenie w drogę.
Nie miałem nic do stracenia - oprócz życia.
Syn boga mórz! Syn boga mórz! Super jest być celebrytą wśród kałamarnic.
Bohaterowie się nie poddają.
W końcu jednak, jeśli mamy być naprawdę szczęśliwi, musimy podążać za swym sercem i samemu odnaleźć drogę.
Wszyscy snujemy fantazję, które ubarwiają życie.
Moja miłość do Lintona jest jak liście w lesie.
Wiem dobrze, że czas ją zmieni, tak jak zima zmienia wygląd lasu. Moja miłość do Heathcliffa jest jak wiecznotrwała ziemia pod stopami, nie przykuwa oka swoim pięknem, ale jest niezbędna do życia. Nelly, ja i Heathcliff to jedno.
Jest zawsze, zawsze obecny w moich myślach – nie jako radość, bo i ja nie zawsze jestem dla siebie radością, ale jako świadomość mojej własnej istoty.
- Czy nie powinna pani martwić się o własne problemy?
- A co to za frajda? Cudze są o wiele zabawniejsze.