Nic mnie tak nie doprowadza do rozpaczy jak opowiadanie bzdur.
Nic mnie tak nie doprowadza do rozpaczy jak opowiadanie bzdur.
Jakże trudno na tym świecie człowiekowi zrozumieć drugiego człowieka.
A więc tak wygląda życie, pomyślała. Człowiek słyszy dźwięki, czuje wiatr i gorąco, ponosi porażki, czuje wstyd. Na tym to polega. Trzeba żyć i uczyć się.
Pechowcy zawsze przegrywają z powodu własnych błędów, a nie przez przeciwników.
Piekło ma swoją cenę.
Poryczeć się jak dziecko jest dobrze.
Serce ma swoje powody,
których rozum nie ogarnia.
I nie wiem co mam robić. Czy iść do przodu, żyć znowu.. Czy też dalej tkwić w tym co było a co już nie powróci..
Nie można przeżyć życia od nowa, trzeba je kontynuować.
Szczęście jest czymś, co przychodzi pod wieloma postaciami, któż więc je może rozpoznać?
Wiem o tej potrzebie... Naród ginie, dlaczego? Aby wieszcz narodu miał treść do poematu. (...)Hymn anioła w wieszcza się przelewa, zaśpiewał, naród ginie, bo poeta śpiewa.