Dzyń, dzyń, dzyń - przyjdź i zgiń.
Dzyń, dzyń, dzyń - przyjdź i zgiń.
Maski się zmieniają,
ale twarze pod maskami
pozostają te same.
[...] nie wiedziała, co to miłość. Nigdy nie słyszała tego słowa, użytego w jego ziemskim znaczeniu. Nie wiedziała więc, jak nazwać to, co teraz czuła. Czy jednak człowiek, który nie zna nazwy swej choroby, jest przez to mniej chory?
Nie potrafiłam nie zaufać temu, co dostrzegłam w jego oczach.
Lepiej należeć, gdzie się nie przynależy, niż nie należeć tam, gdzie się kiedyś przynależało, pamiętając, jak to było kiedyś przynależeć.
Był poetą, miał więc prawo wzdychać, ile chciał.
A ja świata nienawidzę, bo zżera go arogancja,
Biorę od niego dokładnie tyle, ile mogę dać,
Nadzieja to jednak czasem strasznie wredna suka.
Chociaż prawda to piękno, jednakże piękno nie musi być prawdą.
Boję się, że jeżeli zacznę płakać, to nie przestanę, póki całkiem nie wyschnę i nie pomarszczę się jak rodzynka.
Większość ludzi nie jest w stu procentach dobra ani w stu procentach zła.