Pełen nadziei idziesz zrywać w zimie kwiaty dla swej królowej.
Pełen nadziei idziesz zrywać w zimie kwiaty dla swej królowej.
Czemu lubię przytknąć do skroni swoje palce imitując ich kształtem kształt broni?
Zaufaj mi, jestem geniuszem.
To czego szukasz znajduje się tu, w twoim sercu.
Z miłością jest jak z kwiatem, pozwól mu zakwitnąć.
Poszukiwali krętej drogi, która omijałaby prostą prawdę. Prawdę o tym, że przyszłość jest nieznana, że nie istnieje przeznaczenie ani żadna żylasta dłoń, wyciągająca się ku naszemu życiu; że jest tylko to, co się zdarzyło, oraz my, przyglądający się temu.
...cierpienie jednak nie jest powodem do nienawiści, lecz okazją do tego, aby kochać.
Wewnątrz każdego starego człowieka tkwi młody człowiek i dziwi się, co się stało.
Wiem, że postępujemy właściwie, ale właściwie nie oznacza łatwo.
-Czesiek: A na ch*j mnie ten kaktus?! (Wyrzuca kaktus przez okno).
Rozlega się dźwięk alarmu samochodowego.
-Kuba: Chyba rozwalił pan komuś bryczkę.
-Czesiek: Nauczy się parkować w garażu, hy, hy. A ty, koleżko... Cii! Cicho, cicho... Ku*wa, to chyba mój!
Innym razem to tak jak nigdy.