
Kiedy wpadasz na psychiczny mur, nabawiasz się psychicznych siniaków?
Kiedy wpadasz na psychiczny mur, nabawiasz się psychicznych siniaków?
Ale prawda jest na szczęście bardzo względną rzeczą, i zmienną. Naginamy ją tak, aby znalazło się na nią miejsce w naszym życiu, a przynajmniej na jakąś jej część.
Lecz czymże jest każdy ocean, jeśli nie morzem kropel?
W niedzielę wieczorem, siedząc przy świątecznej zakąsce, zastanawialiśmy
się nad dziwną naturą ludzi, którym
nie podobała się taka piękna tradycja, obchodzona uroczyście każdego roku. Lokatorka z parteru "nowa",
której strzelałem po oknem,
mówiła do jednej sąsiadki:
- Tak moja pani, byłam w kościele na rezurekcji i modliłam się do Pana Boga, żeby tych s..synów szlag nareszcie trafił za to, że strzelali mi pod oknem
i całą noc nie dali spać.
Ty mnie, Serce, nie rozśmieszaj, ja mam ze śmiechem problemy.
Światło jest dla ludzi wolnej woli, by widzieli, co wybierają. Ciemność kryje pochodzące od serafinów przeznaczenie, którego nikt nie wybiera.
Większość ludzi nie wystawia nosa poza własną głowę.
W oknach znajdują się witraże, kolorowe reklamy Boga (...).
Ile osób może jednak powiedzieć, że są bezgranicznie szczęśliwe, że mają choćby jedną ludzką istotę, której mogą całkowicie zaufać?
Bo byłby to pierwszy znany mi dowód, że niewiara ma jakąkolwiek moc.
Słabość to tylko ból, który opuszcza nasze ciało.