Kiedy wpadasz na psychiczny mur, nabawiasz się psychicznych siniaków?
Kiedy wpadasz na psychiczny mur, nabawiasz się psychicznych siniaków?
Życie zaczyna się dopiero jesienią, kiedy robi się chłodniej.
Życie jako palący się papieros, coraz więcej i więcej popiołu, aż w końcu tląca się starość i koniec, zostaje sam tylko martwy filtr.
Nigdy nie jest dobrym pomysłem siadanie do rozmowy z przekonaniem, że koniecznie musimy osiągnąć dogmatyczny kompromis. Więcej luzu. My jesteśmy tu, oni są tam.
Możemy się szanować, ale nie musimy pozbawiać się czegoś, przystępując do dialogu. To do niczego
nie prowadzi.
Nie powinniśmy zwalczać naszej słabości, ona nas zbliża do innych, podczas gdy nasza siła nas od nich oddala.
Jeśli nie wierzysz w możliwość zaistnienia tego, czego pragniesz, tylko rozpraszasz energię.
Często bywa tak, że największy spokój ducha daje nam poddanie się.
Każdy morderca jest zapewne czyimś starym przyjacielem.
Jeśli nie możesz wybaczyć, to przynajmniej zapomnij.
Czasami trzeba zapominać o tym, co było.
Jesteś jednością ze wszechświatem : Powietrze jest twym oddechem ,
ogień jest twą siłą, ziemia jest twym ciałem, a woda jest twoją krwią. Jest w tobie iskra zapalona na początku dziejów, gdy nie było jeszcze Nieba ani Ziemi.