
Próbowała nadać ich śmierci sens.
Próbowała nadać ich śmierci sens.
Spójrz na mnie, jak ja na Ciebie patrzę, i pocałuj mnie, a potem zacznij już do mnie wracać!
Choćby nie wiem ile czasu upłynęło, nic bzdury w prawdę nie obróci.
Dzieci rodzą się powoli. Kwiaty też wolno rosną.
[...] bałem się pogryzienia przez chorą na wściekliznę rzeczywistość, strzaskania iluzji, romantyzmu utopionego w ostatnich złotówkach, dylematach - cola czy chleb.
Litość jest to uczucie równie przykre dla ofiarowującego jak i dla przyjmującego.
... czymże jest pamięć, jeśli nie udawaniem, że pamięta się.
Wyraźnie poczułam, że powinnam go nie tylko kochać, ale zdecydowanie lepiej karmić.
Pamiętaj, że to, co wpuszczasz do głowy, pozostaje w niej na zawsze.
Uważam, że dusze są energią i nie ulegają zniszczeniu, kiedy umieramy. Zachowują wspomnienia o poprzednich żywotach, ale wspomnienia są zamknięte w szafce i tylko raz na jakiś czas, gdy szafka przypadkiem się otwiera, wypada parę rzeczy -
wizje i deja vu.
Niech się pan strzeże najprostszych wyjaśnień - często bywają prawdziwe.