Próbowała nadać ich śmierci sens.
Próbowała nadać ich śmierci sens.
Stworzenia zgromadzone na dworze patrzyły to na świnię, to na człowieka, znów na świnię i znów na człowieka, ale nie można już było rozpoznać, która twarz do kogo należy.
Trzeba iść do przodu, a nie patrzeć w przeszłość.
Pragnę kieszeni pełnej znaków przestankowych,
aby zakończyć nimi myśli,
które wtłoczyłeś mi do głowy.
Wolność jest władzą, jaką mamy nad samym sobą.
Dawno. dawno temu, anioł i diablica trzymali w dłoniach rozwidloną kostkę życzeń. Kiedy pękła, świat rozpadł się na dwoje.
Nagle zdajesz sobie sprawę z tego, że to już koniec. Nie ma drogi powrotnej. Zaczynasz rozumieć, że nic nie dzieje się dwa razy. Już nigdy nie poczujesz się tak samo. Nigdy nie wzniesiesz się trzy metry nad niebo.
Człowiek zupełnie nie wie, kiedy tonie, która kropla wody wyznacza mu koniec.
Jeśli już mam być nieszczęśliwa, to przynajmniej niech mi z tym będzie do twarzy.
[...] pisarze są jedynymi ludźmi, którzy mogą zrobić coś z tym światem.
A jednak często jest, że ktoś słowem złym zabija tak, jak nożem.