
Trzeba w coś wierzyć. To wszystko.
Trzeba w coś wierzyć. To wszystko.
W miarę posuwania się po osi czasu, szansa przeżycia spada w końcu do zera dla każdego.
Można powiedzieć wszechświatowi: To nieuczciwe. A wszechświat odpowie zapewne: Nie? A to przepraszam.
(...) 8 lat temu, kiedy uwierzyłem w obietnice Platformy. Drugi raz nie dam zrobić z siebie idioty.
Kto szuka, ten najczęściej coś znajduje, niestety czasem zgoła nie to, czego mu potrzeba.
My, ludzie czasem jesteśmy dziwni. Mamy talent do zaczynania ciągle od nowa, dążymy do trwałości i jednoznaczności, ale życie pełne jest niespodzianek i niejasności.
Śmiech trzepotał wokół niej jak stado czarnych ptaków.
Pragnęłam mieć go blisko, jak najbliżej. Nawet przez myśl mi nie przeszło, że mogłabym zgodzić się na jego odejście...
Mnóstwo rzeczy nie ma większego znaczenia, nie przeszkadza to jednak ludziom długo się nad nimi zastanawiać.
W gruncie rzeczy wcale mi się nie podoba ta konwencja braku konwencji.
Wszystko może się stać w mgnieniu oka. Dosłownie wszystko. Raz. Dwa. Trzy. Mrugnięcie.