
Trzeba w coś wierzyć. To wszystko.
Trzeba w coś wierzyć. To wszystko.
Nie każde złoto jasno błyszczy,
Nie każdy błądzi, kto wędruję,
Nie każdą siłę starość zniszczy.
Korzeni w głębi lód nie skuję
Z popiołów strzelą znów ogniska
I mrok rozświetlą błyskawice.
Złamany miecz swą moc odzyska,
Król tułacz wróci na stolicę.
Starają się tylko fujary. Twardziele robią co trzeba.
Znaleźliśmy się w miejscu, gdzie czas zamarł, a wspomnienia nie miały dostępu.
Trzeba mieć szacunek do śmierci.
Żałuję, że nie mogę podejść do niego. Posłuchaj, powiedziałabym, nie tak wyobrażałam sobie nasze życie. Możliwe, że zbłądziliśmy, ale wolę zbłądzić z tobą, niż z innymi dojść do celu.
Nie kracz, nie kracz, bo wykraczesz.
Czujesz czasem, jakbyś nie był wewnątrz tą samą osobą, którą jesteś na zewnątrz?
Miłość Ci wszystko wybaczy.
Podobno prawda wyzwala, a ciebie przygniotła
Stał się kłopotem i ikoną tej części świata.