
Najszczęśliwsze chwile życia. Dopiero po latach na prawdę się je ...
Najszczęśliwsze chwile życia. Dopiero po latach na prawdę się je docenia.
Kto odchodzi jest winien. Zbrodnia i kara, wina i zadośćuczynienie. A zadośćuczynieniem ma być jego samotność. Albo karą. I odrzucenie.
Ludziom brakuje cierpliwości, żeby wykonać długie i monotonne zadanie od początku do końca.
Świat zagwizdał. Padał zardzewiały deszcz.
Ludzie zawsze myśleli o jutrze. Ja w to nie wierzyłem. Bo jutro nie myślało o nich. Nawet nie wiedziało, że są.
Ani w Boga wierzy, ani się diabła boi.
Jak w każdym głupim narodzie samodzielne myślenie jest przestępstwem.
Tak wiele potrafimy zazdrościć ludziom, choćby urody, wiedzy. To smutne, bo w gruncie rzeczy nie doceniamy tego, co mamy.
Nie mamy większych praw wobec ludzi, których kochamy, niż wobec innych.
Tylko się trzymaj.
Zapytałam dziecko niosące świeczkę:
- Skąd pochodzi to światło?
Chłopczyk natychmiast ją zdmuchnął.
- Powiedz mi, dokąd teraz odeszło - odparł. - Wtedy ja powiem ci, skąd pochodzi.