
Często kocha się "z przerwami". To znaczy czasem jest tak, ...
Często kocha się "z przerwami". To znaczy czasem jest tak, że aż brzuch boli i oczy pieką, a czasem jest tak, "że można wytrzymać" i w ogóle myśli się mocno o czym innym.
Zło jest równie kruche co głupie.
Nie ma granic podłości, na jaką się zdobyć może prawdziwa, wielka miłość.
Razem z łzami wypływa cierpienie, by zrobić miejsce
na nową, kolejną falę bólu.
Ludzie, którzy są szaleni rzadko zastanawiają się nad tym, czy są szaleni.
Chcę, aby twój świat zaczynał się i kończył się na mnie - mówi.
Nadzieja to paskudna rzecz. Sprawia, że zaczynasz wierzyć.
Prawda to zjawisko lokalne. Jak mikroklimat.
Czy w miłości ból zawsze musi poprzedzać spełnienie?
Słowa rzucone w gniewie mają złą moc powracania wtedy, gdy najmniej ich pragniesz.
Niech się dzieje wola nieba,
z nią się zawsze zgadzać trzeba.