To było moje życie. Przejście z błogosławionego spokoju do lekkiego ...
To było moje życie. Przejście z błogosławionego spokoju do lekkiego chaosu czyhającego na każdego, teraz nawet na mnie.
Śmierć to nie mniejszy cud niż narodziny.
Histeria to luksus, na który chwilowo mnie nie stać.
Ponieważ Bóg nie może być z każdym, wymyślił matkę.
Na wojnie nie obejdzie się bez wielkiego ryzyka.
...kiedy spadłeś, od razu wspinaj się z powrotem, by nie stracić panowania nad sobą .
Inną rzeczą jest wiedzieć, co należy czynić, a inną wiedzieć, jak to uczynić.
Zniewoleniu towarzyszy pewna specyficzna forma wolności. Czasem wzięcie się w karby jest synonimem odpuszczenia.
Zewnętrzność jest odbiciem wnętrza.
Więcej osiągniesz z pomocą miłych stów i pistoletu, niż używając tylko miłych słów.
Nadzieja to kolejny etap, z którego się wyrasta.