To było moje życie. Przejście z błogosławionego spokoju do lekkiego ...
To było moje życie. Przejście z błogosławionego spokoju do lekkiego chaosu czyhającego na każdego, teraz nawet na mnie.
Tej nocy na niebie było mnóstwo gwiazd, ale nie były to gwiazdy zakochanych.
Tu, milę powyżej poziomu morza, gwiazdy wydawały się ostre i okrutne niczym otwory wycięte w czarnym aksamicie, rany zadane niebu boskim kolcem do lodu.
To były gwiazdy tych, którzy nienawidzą
i Harold czuł, że może pomyśleć życzenie: Chciałbym, żebyście zdechli, świnie.
Jeden szept dodany do tysięcy innych staje się krzykiem.
Uprzejmość to oszustwo w ładnym opakowaniu.
Ktoś, kto stara się połączyć rozwagę z miłością, nie wie nic o miłości.
W głębokich dolinach zbiera się cień. Ma barwę nocy lecz pachnie jak krew.
Uszczęśliwiające innych, nie zapomnij o sobie.
Wiedza daje pokorę wielkiemu, dziwi przeciętnego, nadyma małego. Nic tak nie ogranicza prawdziwej wiedzy, jak przekonanie, że się wie to, czego się nie wie.
Niektórych książek wystarczy skosztować,
inne się połyka,
a tylko nieliczne trzeba przeżuć
i strawić do końca.
Potrzebowała Cię każda komórka mojego ciała.
Zazdrosna miłość, odwieczne pożądanie, skryte w sercach