Gdy zamknie się książkę, trzeba znów powrócić do rzeczywistości.
Gdy zamknie się książkę, trzeba znów powrócić do rzeczywistości.
Przyszłość rozciągała się przede mną, pełna niepewności i nieskończona, i moja - jak nigdy wcześniej.
Albowiem tak do mnie mówi sprawiedliwość: „Ludzie nie są równi".
Odważni są ci, którzy zostają i walczą u twego boku.
Życia się nie rozbiera na części pierwsze. Po prostu wsiada się na nie i jedzie.
Po Bogu, Shakespeare stworzył najwięcej.
Czas spędzony z kimś, kogo kochamy, nigdy nie będzie stracony. Zostaje z nami na zawsze.
A niewiarygodne, które stawało się faktem, nie opuściło mnie, wierzyłem w to niewiarygodne, w te zaskakujące niespodzianki, w te osłupienia. To była moja gwiazda, która towarzyszyła memu życiu chyba tylko po to, żeby przekonać się, że ciągle na nią czeka coś zadziwiającego, a ja, wciąż mając przed oczyma odblask tej gwiazdy, wierzyłem w nią coraz bardziej, a to dlatego, że kiedyś wywyższyła mnie na milionera, a teraz, kiedy zleciałem z niebios na łeb na szyję, stwierdziłem, że ta moja gwiazda lśni mocniej niż przedtem i że dopiero teraz będę mógł zajrzeć wprost do jej serca, do samego środka, i że to wszystko, co dotychczas przeżyłem, musiało osłabić moje oczy tak, żeby mogły więcej przeżyć i więcej znieść. Znaczy, żeby zobaczyć i poznać, musiałem osłabnąć. Tak to było...
Dorosłość nie jest niczym więcej niż tylko odkrywaniem, że wszystko, w co wierzyłeś, kiedy byłeś młody, to fałsz, a z kolei wszystko to, co w młodości odrzucałeś, teraz okazuje się prawdą.
Skleroza nie choroba tylko nogi bolą.
Poddaję się zdarzeniom, ale nie działam. Egzystuję, ale nie można powiedzieć, że żyję.