
Miłość jest jak umieranie.
Miłość jest jak umieranie.
W ciemności ogień płonie jaśniej.
Na jej twarzy igrał lekki uśmiech.
- Chętnie z tobą pójdę – oświadczyła – ale pod jednym warunkiem...
Zacisnąłem zęby, mając nadzieję, że to nie będzie coś zbyt strasznego.
- Tak?
- Musisz obiecać, że się we mnie nie zakochasz.
Zrozumiałem, że żartuje, bo się roześmiała, nie mogłem jednak powstrzymać westchnienia ulgi. Czasami Jamie miała zaskakujące poczucie humoru.
Uśmiechnąłem się i dałem jej słowo.
Można zmienić twarz, ale nie to, jakie wrażenie robi się z tyłu.
To straszne przekonać się nagle, że z niewiadomego powodu zdradza się własne zasady.
Nieważna jest obiektywna ocena bólu, lecz subiektywne cierpienie, jakiego doznajemy.
Pewność siebie jest wszystkim.
Czasami po prostu nie było dobrych wyborów.
Czas jest niczym.
Alkohol wchodzący w człowieka jest jak tygrys wchodzący do lasu.
Życie tam, gdzie nie pasujemy, to jedna z najsmutniejszych pomyłek człowieka.