
Mówiłam ci już wcześniej, nad czasem nie umiem zapanować.
Mówiłam ci już wcześniej, nad czasem nie umiem zapanować.
Miłość nie mogła się wyczerpać. Ona się nigdy nie wyczerpuje, tylko... czasami tak trudno nam wsłuchać się w siebie i otworzyć na drugiego człowieka.
Człowiek to rzeczownik, a rzeczownikiem rządzą przypadki.
Tylko tyle. I aż tyle.
Wreszcie zrozumiałem, co to znaczy ból. Ból to wcale nie znaczy dostać lanie, aż się mdleje. Ani nie znaczy rozciąć sobie stopę odłamkiem szkła tak, że lekarz musi ją zszywać. Ból zaczyna się dopiero wtedy, kiedy boli nas calutkie serce i zdaje się nam, że zaraz przez to umrzemy, i na dodatek nie możemy nikomu zdradzić naszego sekretu. Ból sprawia, że nie chce nam się ruszać ani ręką, ani nogą ani nawet przekręcić głowy na poduszce.
Ciągle mi brakuje odwagi do życia lub samobójstwa.
Nawet najtwardsze słowa nie łamią kości.
Żyjmy tak, jakby nie było żadnej nadziei, a jeśli się rozczarujemy, to pozytywnie.
Kocham moje przeciwieństwo, mój negatyw, moją truciznę i najlepsze antidotum.
Ludzie wyjątkowi rozpościerają skrzydła i żyją pełnią życia na wolności.
Lojalność to towar, który szybko się psuje.