
Nie widzę nic złego w robieniu sobie nadziei.
Nie widzę nic złego w robieniu sobie nadziei.
Taka jest właśnie przeszłość: unosi się, potem osiada i gromadzi warstwami. Jeśli się straci czujność, pogrzebie cię.
Nie wiadomo dlaczego, ale wszystko na świecie zaczyna się w poniedziałek.
Jeżeli zaczniesz się przejmować porażkami, rozpadniesz się na kawałki.
[...] kiedy kobieta postanawia przespać się z jakimś mężczyzną, nie ma takiego parkanu, którego by nie przeskoczyła, fortecy, której by nie zdobyła, ani jakiejkolwiek normy moralnej, której nie byłaby gotowa złamać: i nie ma takiego Boga, który by ją powstrzymał.
Nienawiść do ludzi jest potwornie męcząca.
Dlaczego wszystko obraca się przeciwko mnie?
Bo sama jestem przeciwko sobie.
Niszczę się systematycznie, nie daję sobie żadnej szansy.
Dokonuję okrutnego mordu na sobie.
Co znaczą dwadzieścia cztery godziny, kiedy nie udało się całe życie?
Prawdziwi przyjaciele są gotowi zjawić się nawet w listopadzie.
Jeszcze może zatrzymać mnie ciepło twojej dłoni.
Nigdy nie kieruj się strachem! Strach ogłupia!