
Jeśli ktoś stawia warunki, to nie miłość.
Jeśli ktoś stawia warunki, to nie miłość.
Będziesz miał czas na odpoczynek po śmierci.
Piszę – i mówię – aby dowiedzieć się, co myślę.
Jeśli kogoś kochamy, chcemy poznać nie tylko duszę, ale i ciało ukochanego. Czy to takie ważne? Nie wiem, pewnie przemawia przez
nas instynkt. W tej kwestii trudno przewidzieć własne reakcje albo wyznaczać sobie granice.
Najwspanialsze jest odkrywanie, kiedy onieśmielenie ustępuje miejsca śmiałości, a ciche jęki zmieniają się w krzyki i przekleństwa. Tak, przekleństwa. Kiedy kocham się z mężem, chciałabym słyszeć „niecenzuralne” słowa.
Zamiast tego padają pytania: „nie za mocno?”, „nie za szybko?”, „nie za wolno?”. To bardzo krępujące, chociaż może w pierwszej fazie związku niezbędne i świadczy o wzajemnym szacunku. Aby stworzyć idealną, intymną więź, trzeba ze sobą dużo rozmawiać, bo nie ma nic gorszego od frustrującego milczenia i pruderii.
Rób to, co robisz, tak dobrze, by ludzie chcieli zobaczyć to ponownie i przyprowadzić swoich przyjaciół.
Musisz uważać, co kochasz, bo miłość ma swoją cenę.
Zawsze uważałem, że kształcenie polega na tym, by uczyć prawa do własnego zdania-powiedział Keating.
Nie można odczynić dokonanego, cofnąć słów, które raz zostały wypowiedziane.
To, że na dachu leży śnieg nie znaczy, że w kominku nie płonie ogień.
I nie obawiaj się. Gdziekolwiek się znajdę, będę Cię strzegł. Zostanę Twoim aniołem stróżem, kochanie.
... przeznaczenie człowieka na ziemi polega na walce z zepsuciem, zniszczeniem i śmiercią...