
Tego wieczoru śmierć zatańczy pośród nas.
Tego wieczoru śmierć zatańczy pośród nas.
Żyłam z ludźmi, więc jestem zła.
Że słońce wstanie, to pewne. Niepewne jedynie jest to, czy my wstaniemy, aby je powitać.
Nic nie było twoje oprócz tych kilku centymetrów sześciennych zamkniętych pod czaszką.
A właściwie, co ja niewłaściwego zrobiłem?
Bo kiedy ktoś idzie za głosem serca,
to dochodzi dokąd chce. Osiąga to co chce.
Pod warunkiem, że spróbuje.
Bóg, którzy jej strzeże, ma czasami ręce splamione krwią.
Trzeba będzie sporo się natrudzić
i wiele ryzykować… ale przecież
na tym polega życie, prawda?
Czasami drogi przyjaciół się rozchodzą i nic się na to nie da poradzić.
…z każdą minutą, w której czynimy nasze
życie cięższym niż nim jest, tracimy siłę. A siła
oznacza życie, oznacza energię. Nie mieć energii,
znaczy nie móc żyć. Nie móc żyć – to umrzeć.
Wybór należy do ciebie.
We mnie jest dwu ludzi, jeden zupełnie rozsądny, drugi wariat. Który zaś zwycięży?