Jesteśmy prawie niewidoczni na tle rzeki. Żar papierosa jest jedynym ...
Jesteśmy prawie niewidoczni na tle rzeki.
Żar papierosa jest jedynym wyrazistym punktem między nami.
Czasami po prostu nie było dobrych wyborów.
Kiedy znalazłem się na dnie, usłyszałem pukanie od spodu.
Promienie słońca we włosach i błękitne niebo zatrzymane na zawsze w twoich oczach.
Nigdy się z niczym nie wychylała.
Zawsze szukała najtaktowniejszych słów,
a ponieważ nie ufała zasadom etykiety, które huśtały jej się w głowie niczym dziesiątki wahadeł, najczęściej po prosty milczała, co odbierano jako oznakę bolesnej nieśmiałości lub wyniosłości.
Czasami leżę w trawie i wcale mnie nie widać - mruknął Osiołek - i świat jest taki ładny. A potem przychodzi ktoś i pyta: “jak się dziś czujesz?” I zaraz okazuje się, że okropnie…
...trzeba mi teraz trochę samotności, żeby sklecić siebie w jakąś całość, tak bardzo czuję się rozbita.
Cierpienie duchowe trudniej wyleczyć, niż cierpienie fizyczne.
Zaraz na początku życia ktoś powinien nam powiedzieć, że umieramy. Może wtedy żylibyśmy pełnią życia w każdej minucie każdego dnia.
Popełniasz błąd, Eryku, uważając się za kogoś niezbędnego. Cmentarze są pełne ludzi niezastąpionych.
Jeżeli zaczniesz się przejmować porażkami, rozpadniesz się na kawałki.